środa, 9 marca 2011

Uzależnienie a rodzina

Niszczenie życia Rodzinnego
Zamiast poczucia bezpieczeństwa, miłości i zaufania, rodzina przeżywa lęk i zagrożenie, gniew i wstyd, poczucie winy
Utrata kontakty i zrozumienia
Zamiast prawdy jest coraz więcej kłamstw, i udawania że wszystko jest dobrze po staremu
Brak oparcia i zrozumienia
Życie rodzinne zamiast szczęścia i zrozumienia jest pasmem problemów i wzajemnego obwiniania się o taki stan rzeczy .Zamiast poczucia bezpieczeństwa, miłości i zaufania, rodzina przeżywa lęk i zagrożenie, gniew i wstyd
Izolacja
Rodzina sama musi sobie radzić z problemem, co jest trudne, jest nam wstyd i dlatego zamykamy się przed ludźmi nawet przed tymi najbliższymi
Brak pieniędzy
Nadmierne picie jednego z członków rodziny bardzo często doprowadza rodzinę do skrajnego ubóstwa
Niszczenie życia Rodzinnego
Zamiast poczucia bezpieczeństwa, miłości i zaufania, rodzina przeżywa lęk i zagrożenie, gniew i wstyd
Współuzaleznienie - objawy
Nasze myśli i uczucia są zdominowane przez ciągłe myślenie co nas czeka po powrocie do domu, jak to bedzie czy może :Pan" znów bedzie pod wpływem. zy zrobiłam wszystko aby dziś było dobrze ( schowałam pieniądze, schowałam kosztowności itp) Próba ochrony przed konsekwencjami picja( oszukiwanie innych, uspraiwiedliwianie ) Dużo osób przeżywa lęk przed pożuceniem, czujemy sie gorsi mniej wartościowi. Przeżywamy tak zwana huśtawkę nastrojów od eufori do skrajnej rozpaczy. Najwna wiara kidy kolejny raz przyżeka że to ostatni raz a wiemy jak to sie kończy ale wierzymy bo co nam  pozostaje. Zaczyamy podejmować próby dominacji i pomału przejmujemy wszystkie obowiązki domowe i związane z wychowaniem dzieci. Wiadomo pod wpływem złych emocji  często występują kłutnie a nawet dochodzi do agresji , wtedy pojawia  sie poczucie beznadziejności , przestaje nam zależeć.

sobota, 5 marca 2011

Alkoholizm - choroba jednostki czy społeczeństwa?

Autorem artykułu jest Ulryk Wilk


Wraz z rozwojem społeczeństwa rozwijają się również jego choroby. Stres i frustracja związane z ciągłym dążeniem do określonego statusu społecznego prowadzą do powstawania chorób zarówno na tle fizycznym jak również psychicznym. Chorobami łączącymi w sobie oba te czynniki są wszelkiego rodzaju nałogi.
Wraz z rozwojem społeczeństwa rozwijają się również jego choroby. Stres i frustracja związane z ciągłym dążeniem do określonego statusu społecznego prowadzą do powstawania chorób zarówno na tle fizycznym jak również psychicznym. Chorobami łączącymi w sobie oba te czynniki są wszelkiego rodzaju nałogi. Jednym z najniebezpieczniejszych z nich jest alkoholizm.

Czym jest alkoholizm i jak go leczyć?
Alkoholizm to jednocześnie choroba fizyczna i psychiczna. Osoba uzależniona od alkoholu odczuwa bezwolną potrzebę jego spożycia. Alkoholik traci kontrolę nad ilością spożywanego przez siebie alkoholu. Konieczność spożycia wywołana jest przez podświadomy przymus. Źródła alkoholizmu mogą być różne. Jednym z nich jest nadużywanie spożycia. Alkohol spożywany w dużych ilościach powoduje przyzwyczajenie do niego organizmu. Przyzwyczajenie organizmu do alkoholu prowadzi do bezwolnej potrzeby jego spożywania. W wyniku braku spożycia alkoholu u osoby uzależnionej pojawiają się objawy tzw. zespołu abstynenckiego, czyli grupy dolegliwości na tle fizycznym takich jak drżenie mięśni, tiki nerwowe, oraz psychicznym takich jak stany lękowe czy depresja.

Innym czynnikiem, który może prowadzić do choroby jest regularność spożycia. Nawet, jeżeli są to niewielkie ilości, alkohol spożywany regularnie i z dużą częstotliwością powoduje powstawanie takich samych efektów jak przy spożyciu dużej jego ilości. Bardzo często na rozwój choroby mogą mieć również wpływ taki czynniki jak uwarunkowania genetyczne czy też środowisko. W przypadku dzieci alkoholików istnieje duże prawdopodobieństwo na to, że same staną się alkoholikami. Wynika to z takich czynników jak naśladownictwo zachowania rodziców, łatwy dostęp do alkoholu w domu czy też dziedziczone predyspozycje.

Alkoholizm jest chorobą nieuleczalną. Jej nawroty mogą wystąpić nawet po wieloletnim jej leczeniu. Najczęstszą przyczyna nawrotów są próby tzw. kontrolowanego picia. Wyleczony alkoholik ma wrażenie, że jest w stanie zapanować nad ilością spożywanego przez siebie alkoholu co kończy się nawrotem choroby.

Leczenie alkoholizmu opiera się na dwóch fundamentach. Pierwszym z nich jest przede wszystkim całkowita abstynencja połączona z różnego rodzaju terapiami uzależnień. Zarówno abstynencja jak również udział w terapii są uzależnione od chęci alkoholika na wyleczenie się oraz jego silnej woli.

Alkoholizm jako problem społeczny

Mogło by się wydawać, że alkoholizm to choroba dotykająca tylko i wyłącznie osoby uzależnionej. Jej skutki odbijają się jednak na większych grupach takich jak rodzina czy też całe społeczeństwo. Alkohol ma wpływ na zachowanie się danej osoby. Może wywoływać różnego rodzaju niekontrolowane zachowania, które mogą przekształcić się w agresję i przemoc. Agresywne zachowania kierowane są przeważnie w osoby znajdujące się w pobliżu alkoholika, próbujące uświadomić go w tym, że jest on chory. Ofiarami przemocy wywołanej przez alkoholizm mogą być zarówno członkowie rodziny jak również zupełnie przypadkowe osoby jak sąsiedzi czy obce osoby na ulicy.

Nadmierne spożywanie alkoholu bardzo często prowadzi do zachowań patologicznych takich jak kradzieże, napady czy też gwałty. Podobnie jak narkoman alkoholik jest skłonny do różnych czynów, byle by tylko pozyskać pieniądze na środek uzależnienia.

Alkoholizm ma negatywny wpływ na funkcjonowanie komórki społecznej jaką jest rodzina. Dzieci alkoholików są bardzo często zaniedbane. Pieniądze w takich rodzinach w pierwszej kolejności wydawane są na alkohol, przez co dzieci często są głodne i zaniedbane. Patologiczne zachowania u rodziców mogą być często naśladowane przez dzieci, przez co w bardzo młodym wieku sięgają po alkohol.

Osoby uzależnione od alkoholu mają bardzo często problemy z utrzymaniem stałej pracy. Ich brak kontroli nad sobą i bycie pod ciągłym wpływem alkoholu bardzo często prowadzi do ich zwolnienia, jak również stanowi duże utrudnienie w znalezieniu nowej pracy.

Pomimo tego, że to dana osoba jest uzależniona od alkoholu to ucierpieć na tym mogą na tym również otaczające ją osoby. Alkoholizm może prowadzić do takich schorzeń jak marskość wątroby, niewydolność trzustki, choroby serca oraz różnego rodzaju choroby psychiczne, ale również do wszelkiego rodzaju zachowań patologicznych takich jak nadmierna agresja czy też przemoc. Jest to więc jednocześnie choroba pojedynczych jednostek jak również całego społeczeństwa.

Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

czwartek, 3 marca 2011

Prawo jazdy będzie można utracić dożywotnio

Autorem artykułu jest Anka


Nowelizacja kodeksu karnego, która ma być głosowana w Senacie zakłada, że kierowcy, którzy kierując samochodem pod wpływem alkoholu, spowodowali wypadek ze skutkiem śmiertelnym lub ciężkim uszkodzeniem ciała, stracą prawo jazdy na zawsze.

Nietrzeźwy kierowca, który spowodował wypadek, którego skutkiem była czyjaś śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, zostanie na zawsze pozbawiony prawa jazdy. Zakaz ten ma być obligatoryjny i w tym przypadku sąd nie mógłby go złagodzić. Nowela wprowadza także kary od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności, w przypadku gdy kierujący pojazdem w stanie nietrzeźwym lub pod wpływem środka odurzającego był wcześniej skazany za jazdę po pijanemu. Również sąd będzie mógł wymierzyć karę do pięciu lat osobie, która złamie sądowy zakaz kierowania samochodami.
Odbieranie prawa jazdy na zawsze ma wielu zwolenników, gdyż takich osób na polskich drogach jest bardzo dużo. W każdy długi weekend podczas wyrywkowych kontroli policyjnych zatrzymywanych jest za każdym razem około tysiąca takich kierowców. Ponadto około 10 proc. wypadków powodowanych jest przez nietrzeźwe osoby. Dane takie wykazują policyjne statystyki.
Tymczasem sędziowie nie są zadowoleni z wprowadzenia przez ustawodawcę obligatoryjnego, ponieważ ogranicza to ich swobodę orzekania. Ponadto są przekonani, że ludzie się zmieniają, nawet ci, którzy popełniają ciężkie przestępstwa. Dlatego dożywotnie pozbawienie prawa jazdy kogoś, kto ma 20 lat, bez uwzględnienia, że jak będzie miał 50 lat, to będzie innym człowiekiem, nie jest dobre.
Przewidziana jest jednak możliwość odstąpienia przez sąd od orzeczenia dożywotniego zakazu kierowania pojazdem w szczególnych wyjątkowych okolicznościach. Każda taka decyzja będzie musiała być jednak dobrze uzasadniona przez sąd.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

Piłeś - stracisz prawo jazdy na zawsze

Pijani kierowcy są plagą na polskich drogach. W mediach cały czas pojawiają się doniesienia o kolejnych zatrzymaniach kierowców „na podwójnym gazie”. Zdarza się, że prowadzący nie potrafi samodzielnie wysiąść z samochodu. W zeszłym roku aż 6,5 tysiąca wypadków spowodowali nietrzeźwi kierowcy. W parlamencie pracują nad zaostrzeniem prawa.
Projekt zmian w kodeksie karnym zakłada dożywotnią utratę prawa jazdy gdy sprawca wypadku jest pod wpływem, alkoholu, narkotyków bądź zbiegł z miejsca wypadku. Podobnie gdy policja zatrzyma pijanego kierowcę recydywistę, który był już prawomocnie skazany za jazdę po pijanemu, drugi raz może zostać skazany na 3 do 5 lat pozbawienia wolności.

Posłowie uznali, że pomysł jest dobry, jednak wykonanie już niekoniecznie. Dlatego wspólnie wszystkie ugrupowania i rząd będą pracowały nad jego udoskonaleniem. Do prac ma zostać zaproszona także Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Posłanka Beta Kempa, która przedstawiała wniosek, uważa również, że warto pomyśleć o podwyższeniu wymogów dla instruktorów jazdy.

Posłowie pracują nad projektami, ale to nie wystarczy dopóki w społeczeństwie panuje ciche przyzwolenie na taki stan rzeczy. Użyjmy więc swojej wyobraźni gdy nasz znajomy będzie wsiadał do samochodu „po piwku”. Każda ilość alkoholu osłabia nasz czas reakcji i wzmaga chęć do podejmowania ryzyka, a czasami o naszym dalszym losie decydują ułamki sekundy. W optymistycznej wersji taki kierowca może zmarnować życie tylko sobie, jednak w rzeczywistości zagraża wszystkim których mija na drodze i może zniszczyć życie nie tylko swojej ofierze, ale także jej i swojej rodzinie.


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

środa, 2 marca 2011

Nie jestem pijakiem

Z reguły alkoholizm wiąże się ze swoistym zaprzeczeniem takiego faktu przez osobę uzależnioną. Owszem, takowi ludzie, zwani alkoholikami, przyznają iż spożywają alkohol w dużych dawkach i regularnie jednak zawsze nie widzą w tym żadnego problemu.
Często też pojawiają się różnego rodzaju tłumaczenia i wymówki.

Nawet średniej klasy psycholog czy psychiatra jest w stanie bardzo szybko rozszyfrować potencjalnego alkoholika także przez to, że jego opór w kwestiach przyznania się do posiadania problemu jest wręcz typowym zjawiskiem i nie jest żadnym novum.



alkoholizm Takie uświadomienie sobie faktycznego stanu rzeczy jest jednak bardzo ważnym krokiem na drodze do przyszłego leczenia. Będzie ono bowiem efektywne tylko i wyłącznie w takim przypadku kiedy to osoba chora uzmysłowi sobie, że ma problem.



W innym przypadku powodzenie terapii albo będzie krótkotrwałe i wręcz znikome lub po prostu nie przyniesie w zasadzie żadnych efektów i będzie wysiłkiem nadaremnym.



Dlatego też wiele ośrodków uzależnień przyjmuje alkoholików tylko i wyłącznie w takich przypadkach gdy sami decydują się na terapię, a w zasadzie to jest to obecnie wymóg prawny. Leczeniu uzależnienia może się poddać tylko osoba jasno mówiąca o sobie, że ma problem w poprzez terapię chce się go pozbyć.



Początkowe stadium
Często jest tak, że po alkohol ludzie sięgają w przypadku kryzysowych sytuacji, gdy chcą wyłączyć tak zwane myślenie i zapomnieć o problemie. Dla wielu z nich, na przykład mających nerwicę, alkohol jest lekarstwem którego w późniejszym czasie wręcz nie sposób wyeliminować.

Szczególnie jeśli tendencja do picia przeradza się we właściwy alkoholizm, jednak dla każdego taki proces jest inny i przebiega w innej formie. Wszystko zależne jest od uwarunkowań genetycznych oraz postawy człowieka w społeczeństwie, a także reakcji najbliższego otoczenia na pojawiający się dość niespodziewanie problem.

W takich sytuacjach osoba może stać się alkoholikiem w ciągu miesiąca, lub pijąc wiele lat nie wykazywać takich tendencji. Po prostu wczesne stadium alkoholizmu nie jest jakoś ramowo określone czasem jego trwania. To się tyczy chyba wszystkich form uzależnień jakie tylko występują na świecie.

Przykładowo, narkomania również w początkowej fazie nie każdemu daje o sobie znać tak samo. Jednak najlepiej z miejsca, gdy samemu zauważa się pewne tendencje, spróbować na przykład na jakiś nieokreślony czas odstawić alkohol.

W takim przypadku samodzielnie można się przekonać jak zachowywał będzie się nasz organizm oraz czy już akurat potrzebuje terapii czy może jeszcze leczenie nie będzie potrzebne. Jednak nie wolno się cieszyć kiedy to alkoholizm okaże się złudzenie. Mimo wszystko należy trzymać się na baczność przed tym niebezpiecznym uzależnieniem.
--
Stopka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

wtorek, 1 marca 2011

Moja trzeźwość

Autorem artykułu jest Jaras Jarty


Alkoholizm, czy da się z tym żyć? przemyślenia alkoholika na drodze ku wyzwoleniu z piekła nałogu, wywodzące się z sugestii napotkanych ludzi, fachowców w dziedzinie oraz własnych doświadczeń na ten temat.

Rozumiana przeze mnie, trwała, dojrzała i prawdziwa trzeźwość, na pewno nie wynika ze strachu przed alkoholem. Moja trzeźwość jest rezultatem satysfakcjonującego stylu życia, stałego rozwoju osobistego i umiejętnego pomagania w jej osiąganiu innym.

Odwrotność w tak rozumianej trzeźwości widzę nie tylko w samym piciu alkoholu, lecz także w braku równowagi emocjonalnej i duchowej, nieuporządkowaniu w myśleniu i wyznawanych wartościach, braku cierpliwości, unikaniu kontaktu z rzeczywistością i z konsekwencjami własnych zachowań, życiu w nierzeczywistym świecie przy jedynie pozornej, udawanej satysfakcji z bycia sobą i robieniu rzeczy na pokaz.

Trzeźwość nie ma również nic wspólnego z myśleniem dyktowanym emocjami, czyli takim, które nie polega na analizie rzeczywistości, lecz wynika z przeżywanych nastrojów emocjonalnych. Patrzenie na ten czasem dziwny świat i zachowania innych ludzi, poprzez emocje, rodzi tzw. myślenie życzeniowe lub lękowe.

Myślenie życzeniowe polega na takim dobieraniu sobie "argumentów" przez alkoholika, by mógł on uzasadnić własne emocjonalne nadzieje czy oczekiwania, np. że leczenie alkoholizmu nie jest potrzebne, bo to sprawa siły woli lub charakteru, a nie choroba lub tworzenie iluzji istnienia tzw. "picia kontrolowanego", albo, że ludzie wykazujący troskę o siebie i potrafiący zwracać się o pomoc do znawców problemu, są niedojrzali i wykazują się brakiem samodzielności.

Z kolei myślenie lękowe polega na takim patrzeniu na świat oraz na takim interpretowaniu wydarzeń, które "pasuje" mu do przeżywanych niepokojów. Na przykład zalękniony alkoholik wszędzie i we wszystkim węszy spisek, podejrzewa wszystkich o wrogość, a najbardziej nieufny jest w obliczu zachowań ludzi mu życzliwych i przyjaznych.

Trzeźwość, do której dążę, daje mi wolność i dobrze rozumiem, że "wolność nie jest czynieniem czegokolwiek, lecz opowiadaniem się po stronie dobra i prawdy".

alkoholizm
pozytywna motywacja
Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

Leczenie alkoholizmu, ośrodek leczenia alkoholików, terapie

Autorem artykułu jest Niklo

Coraz częściej mamy do czynienia z różnego rodzaju uzależnieniami. Najczęściej spotykamy się z uzależnieniem od alkoholu , na które narażony jest każdy bez względu na płeć, wiek czy wykształcenie.

Alkoholizm to choroba współczesnej rzeczywistości. Odsetek uzależnionych ciągle wzrasta. Coraz więcej kobiet sięga po kieliszek. Pocieszające jest to, że powstaje coraz więcej poradni, w których odbywa się leczenie alkoholików. W takich miejscach stosuje się terapie uzależnień. Chory traci kontrolę nad ilością spożywanego alkoholu. Pojawia się u niego też zespół abstynencyjny, czyli szybsze bicie serca, tiki nerwowe, depresja, poczucie przygnębienia. Skutki alkoholizmu są różnorodne. Należy do nich: brak umiejętności porozumiewania się z innymi ludźmi, przemoc w rodzinie, problemy finansowe, konflikt z prawem. Leczenie alkoholików nie jest łatwym zadaniem zarówno dla specjalistów jak i dla uzależnionych. Terapie uzależnień, z których mogą oni korzystać dzielą się na grupowe i indywidualne. Ich celem jest zdobywanie wiedzy o alkoholizmie, uświadomienie choremu jego słabości. Robi się to po to, aby przyznał on, że jest alkoholikiem. Leczenie pomaga w zmianie trybu życia. Jeżeli uczestnik ma silną wolę i chęć zmiany staje się abstynentem. Alkoholizm ciężko przezwyciężyć, dlatego spożywając "napoje z procentami" warto o tym pamiętać i robić to z umiarem. Leczenie uzależnionych to długotrwały proces i nigdy nie ma pewności czy terapia uzależnień przyniesie oczekiwane skutki.

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.
Autorem artykułu jest Jaras Jarty


Alkoholizm nasz los

Kto by chciał o sobie powiedzieć, że jego życie to całkowita, absolutna porażka? Przemyślenia alkoholika na drodze ku wyzwoleniu z piekła nałogu, wywodzące się z sugestii napotkanych ludzi, fachowców w dziedzinie oraz własnych doświadczeń w temacie.

Uzależnienie od alkoholu kojarzone jest z długotrwałym piciem i nadużywaniem alkoholu, co prowadzi do nawyku dalszego sięgania po alkohol prowadzącego aż do negatywnych skutków biologicznych, psychicznych, duchowych i społecznych. Problem alkoholowy wynika ze zjawisk towarzyszących nadużywaniu alkoholu i z samej choroby alkoholowej, prowadząc do degradacji psychofizycznej, także duchowej, w koncu społecznej i ekonomicznej u pijących, ich rodzin i całych środowisk, w których żyją

Istnieje wiele definicji uzależnienia od alkoholu. Jedne mówią, że problem zaczyna się w chwili, gdy alkohol przestaje służyć człowiekowi zgodnie ze swoim przeznaczeniem, a picie staje się celem samym w sobie. Inne podkreślają zachowania ograniczające wolność ludzkich pragnien.

Różnie się też określa powstawanie uzależnienia. Wskazuje się na uwarunkowania środowiskowe oraz biologiczne i psychiczne. Przedstawiciele znaczenia biologicznego, jako podstawy uzależnienia, zwracają uwagę, że wypijany alkohol, u osoby uzależnionej, poprawia samopoczucie fizyczne i funkcjonowanie organizmu w ogóle, co prowadzi do dobrego samopoczucia psychicznego i zadowolenia z siebie. Warto jednak podkreślić, że jeżeli za uzależnienie odpowiedzialne są geny, to są to geny "skłonności do alkoholizmu" i nie stanowią one całego kodu genetycznego. Do rozwoju uzależnienia jest potrzebny jeszcze czynnik środowiskowy, a na to już można mieć wpływ. Trzeba też pamiętać, że alkoholizm nie powstaje tylko z właściwości samego alkoholu. Nie każdy pijący się uzależnia. Poprzez picie, jedynie zwiększa się takie ryzyko.

Podchodząc do uzależnienia od strony psychologicznej, wynika ono z połączenia pozytywnych przeżyć psychicznych z pewnymi zachowaniami i sytuacjami, które pijący później stara się odtworzyć, aby tego typu odczucia przeżyć jeszcze raz. Alkohol na pewno poprawia nastrój i pomaga zapomnieć o problemach, co stanowi o jego atrakcyjności emocjonalnej. Alkohol potrafi szybko i skutecznie zmieniać ludzkie emocje, a dzięki takim właściwościom jest bardzo pożądany przez osoby, które doświadczają bolesnych przeżyć i chcą się ich pozbyć za każdą cenę, nawet ryzykując wolnością i utratą życia. Determinowane niskim poziomem uspołecznienia, brakiem opanowania i konsekwentnego działania, pogrążają się w takim myśleniu jak brak sensu życia, poczucie obniżonej wartości własnej, sprzyjając zachowaniom na potrzeby rozwijania swojego uzależnienia.

Uwarunkowania środowiskowe są niezwykle istotnym czynnikiem powstawania problemów alkoholowych i uzależnienia od alkoholu. Wielokrotne badania socjologiczne wskazują na związek podatności do nałogu, a jakością życia rodzinnego i wychowania. Ogromne znaczenie mają również obowiązujące w danych społeczenstwach modele zachowan w określonych sytuacjach jak i szerzące się mody w środowisku młodzieży. Przekonanie, że spożywanie alkoholu warunkuje dobrą zabawę i przynależność do elity towarzyskiej, może prowadzić do powstawania problemów alkoholowych i szybkiego rozwoju choroby alkoholowej.

Termin "alkoholizm" wprowadził w 1849r. szwedzki lekarz Magnus Huss. Uzależnienie alkoholowe to bezpośrednia konsekwencja nadużywania alkoholu i oznacza spożywanie tej substancji w sposób negatywny, a dalej powodujący destrukcyjne konsekwencje dla pijącego i dla jego otoczenia. W 1956 r. alkoholizm został wciągnięty na listę chorób WHO i jest uznany za jedną z najbardziej destrukcyjnych chorób i zarazem jedną z niewielu, której istnienie podważa sam chory. Prowadzi do degradacji życia i powoduje pogłębiającą się utratę zdolności do normalnego funkcjonowania w rodzinie i społeczenstwie.

Wiek inicjacji alkoholowej, pierwszego kontaktu z alkoholem i jego efektami, ma tutaj istotne znaczenie. Choroba alkoholowa rozwija się szybciej i może powstać już po kilku miesiącach jeśli kontakt z alkoholem następuje już w latach szkolnych. W tym czasie organizm ludzki dopiero się kształtuje. Powstają pierwsze trwałe nawyki i reakcje na sytuacje życiowe. Każda dawka alkoholu w tym okresie ma ogromny wpływ na zniekształcenie rozwoju młodego człowieka. W okresie dorastania młody człowiek napotyka problemy, których jeszcze nie rozumie i są one dla niego prawdziwe trudnym wyzwaniem. Wszelkie kłopoty osobiste, zawody miłosne, depresje, niepowodzenia w szkole, poczucie braku bezpieczenstwa, akceptacji, zrozumienia i miłości, u ważnych dla niego osób, rozpraszane wpływem alkoholu na percepcję, czynią go słabym psychicznie i duchowo, a w konsekwencji, niezdolnym do radzenia sobie z życiem. Drugim, istotnym czynnikiem mającym wpływ na tempo zaistnienia choroby alkoholowej jest ilość i częstotliwość spożywanego alkoholu.

W analizie alkoholizmu, od kilkunastu lat, wprowadza się terminologię syndromu lub zespołu uzależnienia od alkoholu. Charakteryzują to następujące objawy:

- zmiana tolerancji na alkohol, która ujawnia się, gdy wypicie tej samej ilości, co kiedyś, powoduje słabsze niż uprzednio efekty, wzrost tolerancji na alkohol następuje stopniowo, jest charakterystyczny dla początków uzależnienia i sprzyja zwiększeniu ilości alkoholu oraz intensywności picia,

- alkoholowy zespół abstynencyjny, który wykształca się po kilku latach intensywnego picia, a w okresie młodości, kilku miesiącach i jest powodowany obniżaniem się zawartości alkoholu we krwi, a reakcją jest brak łaknienia, nudności, wymioty, biegunki, wszelkie przyspieszenia akcji serca, zaburzenia rytmu, podwyższone ciśnienie krwi oraz wzmożona potliwość, rozszerzone źrenice, suchość śluzówek jamy ustnej, przypominające objawy grypowe ogólnie złe samopoczucie, osłabienie, podwyższona ciepłota ciała, bóle mięśniowe i bóle głowy, występują silne drżenia rąk, a niejednokrotnie całego ciała oraz obecność tzw. głodu alkoholowego i ostre psychozy alkoholowe, czyli delirium tremens, halucynacje i majaczenia,

- utrata kontroli nad ilością spożywanego alkoholu, nieprzezwyciężona chęć kontynuowania picia odczuwana jako przymus psychiczny i fizyczny, która może się "obudzić" nawet przy spożyciu rzeczywiście niewielkiej ilości alkoholu przez osobę uzależnioną, powodując tzw. "ciąg alkoholowy", w którym alkohol staje się jedynym spożywanym pokarmem i źródłem energii, pozbawiając organizm całego szeregu niezbędnych do życia i rozwoju organizmu substancji i witamin,

- zaburzenia pamięci i świadomości, czyli luki pamięciowe, w których znikają całe fragmenty zdarzen, które pomimo staran zmierzających do utrzymania pozorów racjonalności i ciągłości wydarzen, pochłaniają coraz więcej świadomego egzystowania osoby uzależnionej,

- koncentracja życia wokół alkoholu, charakteryzująca się poświęcaniem coraz więcej czasu i zachowan na zdobycie alkoholu przez osobę uzależnioną, tworzącą coraz bardziej "egzotyczne" okazje do wypicia, ponieważ obecność samego alkoholu w jej życiu staje się czymś niezwykle ważnym, ważniejszym od pozostałych uwarunkowan zewnętrznych,

- głód alkoholowy, subiektywne uczucie łaknienia, polegające na wewnętrznym przymusie wypicia determinowane strachem i obawą, że nie wytrzyma się bez alkoholu,

- nawroty picia, charakteryzujące się niepowodzeniam przy wszelkich próbach udowadniania innym i sobie samemu, zdolności do kontrolowanego picia,

Podstawą wprowadzenia terminu "zespół uzależnienia od alkoholu" stała się taka właśnie koncepcja alkoholizmu opracowana przez Edwardsa i Grossa, uwzględniająca objawy fizjologiczne, psychiczne oraz społeczne.

Poznanie mechanizmów i procesów rozwoju choroby alkoholowej pozwala na zrozumienie jej prawdziwej natury. W swietle najnowszych badan i nowoczesnej wiedzy o tym uzależnieniu, główny mechanizm tej choroby związany jest ze sferą ludzkich emocji. Oznacza to zależność reakcji emocjonalnych od potrzeby wypicia. Alkohol staje się podstawowym źródłem przyjemności, przy zanikaniu takich doznan z innych źródeł. Obniża się odporność psychiczna, a lęk przed trudnościami i zmianami w życiu staje się silniejszy od strachu przed konsekwencjami picia. Alkohol pozwala mniej cierpieć, ale uzależniona osoba nie pamięta, że to jedynie chwilowe stany ulgi. Coraz silniejsze stają się przekonania, że picie jest konieczne, utrwalając nastawienie na bezpośrednie i zamierzone manipulowanie własnymi stanami emocjonalnymi. Wynikiem tego jest umocnienie pragnienia alkoholu, jako jedynego środka poprawiającego nastrój emocjonalny, zastępującego wszystkie inne elementy życia, które normalnie stanowią zródło znaczących i pożądanych doświadczen życiowych, stając się bardziej potrzebnym niż najbliższe osoby, praca, przestrzeganie prawa i zasad moralnych.

Wszelkie próby porozumienia z osobą uzależnioną na płaszczyźnie intelektualnej nie mają tutaj żadnej racji bytu. W umyśle uzależnionego, system iluzji i zaprzeczen, jest rozbudowany na bazie przywiązania emocjonalnego do alkoholu. Na zachowania u człowieka zrównoważonego emocjonalnie mają wpływ subiektywne odczucia, ale również obiektywna analiza sugerowana informacją z zewnątrz. Myślenie osoby uzależnionej polega na pełnym przekonaniu o braku utraty kontroli zarówno nad ilością spożywanego alkoholu jak i samym życiem, nawet wbrew elementarnym faktom i osobistym doświadczeniom. Chory zawsze znajdzie jakieś argumenty, które według jego logiki, stanowią usprawiedliwienie własnych zachowan. W koncu takie samozakłamanie prowadzi nie tylko do zniekształcenia tego co uzależniony odczuwa i myśli, ale tego co widzi i słyszy. Poprzez zaprzeczanie tworzy przekonanie, że coś nie istnieje, mimo, że w rzeczywistości występuje, traktując tak wszelkie swoje problemy. Minimalizując, przedstawia je tak, że wydają się nie tak poważne jakimi są naprawdę. Buduje cały system usprawiedliwien, alibi i innych wyjaśnien, racjonalizując swoje poczucie odpowiedzialności. Obwinia innych za własne zachowania. Przy pomocy uogólnien i spekulacji intelektualnych unika konkretnej i osobistej świadomości własnych problemów. Odwraca od siebie uwagę, zmieniając tematykę rozmowy, gdy ta zaczyna zbliżać się do jego zachowan związanych z alkoholem. Tworzy naiwne wizje przyszłości i własnych zachowan. Koloryzuje wspomnienia, intelektualizuje problemy, udaje osobę świadomą i wiedzącą czego chce, do czego dąży i wierzy w to bez najmniejszych wątpliwości.

System iluzji i zaprzeczen skonstruowany jest dla poczucia bezpieczenstwa u osoby uzależnionej, przed uświadomieniem sobie faktu własnego uzależnienia. Służy również do ukrywania tego faktu przed innymi. Niektórzy, dzięki temu pozostają nieświadomi swojego problemu, niektórzy potrafią go wyprzeć jedynie częściowo, ale pozostają oporni wobec uznania własnej porażki. Dopóki nie zostanie w jakiś sposób, zburzona ta zapora, uzależnieni nie są zdolni skłonić się ku przyjęciu jakiejkolwiek pomocy.

Alkoholik pod wpływem alkoholu przeżywa swoją rzeczywistość jednoznacznie pozytywnie. Samego siebie uważa ze dobrego człowieka, przyjacielskiego, zdolnego do wypełniania wszystkich swoich powinności życiowych. Radosnego i silnego we wszystkich aspektach. Często jest w tym utwierdzany przed środowisko i rodzinę, ponieważ najczęściej nie widać, że jest pijany. Natomiast w fazie "niedopicia" czyli nieosiągnięcia jeszcze odpowiedniego stanu upojenia by poczuć się dobrze, bądź, po odstawieniu alkoholu ma tendencję do całkowitego przekreślania swoich zdolności i będąc w stanie załamania buntuje się przeciw wszystkim i wszystkiemu. Uzewnętrznia swoje poczucie winy, zawstydzenie, bezradność i słabość, tworząc warunki i usprawiedliwienie do kolejnego sięgnięcia po alkohol. W zaawansowanym stadium choroby, grozi to ciągiem alkoholowym i zgonem z przepicia.

Badania prowadzone nad fizjologicznym aspektem choroby alkoholowej wykazują, że w miarę nadużywania alkoholu następują nieodwracalne zmiany w procesie jego przyswajania przez organizm uzależnionego i chemicznego rozkładu. W organiźmie alkoholika pojawiają się substancje nie występujące w organizmach ludzi nieuzależnionych. Jedną z takich nietypowych substancji jest związek chemiczny zwany w skrócie THIQ. Po spożyciu choćby minimalnej ilości alkoholu pojawiają się w mózgu śladowe tego ilości, domagające się większej ilości alkoholu w celu dalszej reprodukcji. Być może jest to wyjaśnienie dla zadziwiającego zachowania alkoholików, którzy po długotrwałej, a nawet wieloletniej abstynencji, przy wypiciu niewielkiej ilości alkoholu, popadają w zniewalający ich ciąg alkoholowy.

Na podstawie tej analizy choroby alkoholowej, trzeba spojrzeć na nią jako na chorobę o charakterze chronicznym i spowodowanej nadużywaniem alkoholu. Poznanie podstawowych jej mechanizmów, sprawiających sięganie przez uzależnionego po alkohol, pomimo narastających strat i destrukcji, pomagają zrozumieć takie zachowania. Zaburzenia w sferze emocjonalnej i intelektualnej, zmiany w sferze fizjologicznej, a także w sposobie przeżywania samego siebie, sprawiają, że choroba ta jest nieodwracalna, czyli, że osoba cierpiąca na zespół uzależnienia alkoholowego nie może już nigdy odzyskać zdolności kontroli ilości spożywanego alkoholu.

Alkoholizm, czy da się z tym żyć?
Przemyślenia alkoholika na drodze ku wyzwoleniu z piekła nałogu, wywodzące się z sugestii napotkanych ludzi, fachowców w dziedzinie oraz własnych doświadczeń na ten temat.
pozytywna motywacja

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

Skutki picia wódki

Utrata uprawnień zawodowych pracownika ...


Utrata uprawnień zawodowych z winy pracownika. Pracownik traci uprawnienia zawodowe z własnej winy np. gdy świadomie zaniedba, nie dopełni obowiązków, nie odnowi uprawnień.
Pracodawca za takie przewinienia może zawiesić pracownika w obowiązkach.



Zwolnienie dyscyplinarne
Pracodawca może zwolnić pracownika dyscyplinarnie, gdy zdarzenie zostanie wyjaśnione. Gdy np. zawodowy kierowca prowadził pod wpływem alkoholu i sprawa trafi do sądu, to podstawą do zwolnienia dyscyplinarnego, może być wyrok, że pracownik ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
W niektórych przypadkach to sąd zawodowy ocenia czy pracownik na tyle zaniedbał lub nie dopełnił obowiązków, aby pozbawić go uprawnień zawodowych.


Utrata uprawnień zawodowych bez winy pracownika
Najczęściej pracownik traci uprawnienia do wykonywania zawodu z powodu pogorszenia się stanu jego zdrowia. Pracodawca w takim wypadku nie może surowa ukarać pracownika np. zwolnić go dyscyplinarnie, ale może przenieść go na inne stanowisko lub dać wypowiedzenie zmieniające.


Przeniesienie do innej pracy
Gdy stan zdrowia pracownika może ulec poprawie, to traci on uprawnienia na jakiś czas. Wtedy pracodawca przenosi go do innej pracy np. na 2-3 miesiące.


Wypowiedzenie zmieniające
Gdy pracownik traci uprawnienia do wykonywania zawodu z powodu choroby, to pracodawca może też na podstawie art. 42 Kp. wręczyć mu wypowiedzenie zmieniające. Wypowiedzenie takie polega na tym, że pracodawca proponuje pracownikowi nowe warunki pracy (inne stanowisko i zwykle niższe wynagrodzenie za pracę ). Pracownik może nie przyjąć tych warunków. Jeżeli tak zrobi to gdy minie czas określony w wypowiedzeniu, umowa o pracę automatycznie się rozwiązuje.

Zwolnienie z pracy
Jeżeli pracodawca nie może zaproponować pracownikowi innego stanowiska pracy, może rozwiązać z nim umowę, podając jako powód utratę uprawnień zawodowych. Pracownikowi na podstawie art. 30&1 pkt 2 Kp przysługuje okres wypowiedzenia.

Stopka
Arkadiusz Czapla

Prawo pracy - Prawo pracy, artykuły, porady, ciekawostki...

Książki audio do słuchania dla każdego. Bajki, biznes, lektury, języki obce w formacie mp3...

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

poniedziałek, 28 lutego 2011

Trzeźwienie a szacunek wobec siebie

Trzeźwienie a szacunek wobec siebie







Początek abstynencji, a co za tym idzie życie w trzeźwości jest dla alkoholika niezmiernie trudne. Przeżywa on bowiem liczne zmiany mające charakter długofalowy.







Zmiany te obejmują przede wszystkim sferę emocjonalną oraz duchową.



Jednostka w procesie trzeźwienia poddawana jest licznym procesom socjalizacji wtórnej. Jest to niewątpliwie przełomowy okres w życiu alkoholika. Podczas kształtowania się procesu trzeźwienia, osoba jest szczególnie narażona na ponowne sięgnięcie po alkohol. Sam proces terapeutyczny to długotrwała żmudna praca, zarówno dla terapeuty jak i alkoholika. Tym bardziej uciążliwa jest dla alkoholika, im bardziej uświadamia on sobie z jaką wstydliwą i nieludzką przypadłością przyszło mu się zmagać. Bardzo często podczas trzeźwienia osoba po raz pierwszy uświadamia sobie jak bardzo jej życie zależne jest od alkoholu, oraz jak wiele krzywdy wyrządził on samemu sobie i najbliższym. Dlatego tak istotna jest praca nad odzyskaniem szacunku do samego siebie, bez którego abstynencja nie byłaby możliwa. Zwłaszcza, że nawroty choroby zdarzają się w każdej fazie zdrowienia i zwykle spowodowane są zachwianiem poczucia własnej wartości.



Odbudowa szacunku wobec własnej osoby zaczyna się od bilansu zachowań zarówno negatywnych jak i pozytywnych. Koncentrowanie się na mocnych stronach, i dobrym samopoczuciu. Ponieważ od dobrego samopoczucia, oraz stanu psychicznego zależy jakość naszego życia. Aby trzeźwiejący alkoholik odzyskał szacunek wobec samego siebie, niezbędne będzie wprowadzenie nie jednej, dwóch a wielu zmian. Ponieważ to właśnie zmiany stanowią najważniejszy, determinujący czynnik w procesie trzeźwienia. Zmiany dotyczą min. nauki życia pomiędzy innymi jednostkami, zacieśnianiu więzi i utrzymywaniu pozytywnych relacji interpersonalnych. Ponadto alkoholicy muszą na nowo uczyć się pierwotnym impulsów, emocji, ponieważ długotrwałe spożywanie alkoholu spowodowało zanik podstawowych ludzkich odruchów, chociażby takich jak współczucie, radość. (Alkoholik powinien nauczyć się żyć wyzbywając się aleksytymii.)



Kolejnym elementem wpływającym w sposób istotny na odbudowę szacunku jest samoświadomość. Świadomość umożliwi bowiem wybaczenie samemu sobie, oraz zmobilizuje do sprawdzenia tego co zawiodło i jak można skorygować szkody wyrządzone. Tym samym w przyszłości świadomość sprawi iż jednostka nie powtórzy tych samych błędów. Bynajmniej zastanowi się kilkakrotnie zanim postąpi w niepożądany sposób. Szacunek skierowany wobec siebie to nic innego jak pozytywny obraz siebie i akceptacja tego jacy jesteśmy. Aby taki stan osiągnąć należy koncentrować się na tym jacy możemy być a nie jacy byliśmy. Ponieważ przeszłości nie możemy już zmienić, natomiast w dalszym ciągu to my decydujemy o tym, jacy stać się możemy.




--

Stopka




Mrg Pedagogiki Resocjalizacyjnej Cyganik Patrycja




Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

alkoholizm, czy da się z tym żyć?

alkoholizm





Autorem artykułu jest jaras jarty




alkoholizm, czy da się z tym żyć? przemyślenia alkoholika na drodze ku wyzwoleniu z piekła nałogu, wywodzące się z sugestii napotkanych ludzi, fachowców w dziedzinie oraz własnych doświadczeń na ten temat

kto by chciał o sobie powiedzieć, że jego życie to całkowita, absolutna porażka?

każdy człowiek będzie się buntował na takie słowa, każdy będzie próbował odnaleźć te choćby cząstkę, wskazującą na bycie wciąż w obszarach normalności, będzie próbował wskazać to, czy tamto, wydarzenie bądź dokonanie, aby obronić swoją istotę człowieczeństwa, odszuka choćby iskrę, by móc znów rozpalić swój płomień życia, "naprawdę bardzo trudno przyznać się, że z kieliszkiem w ręku pozwoliliśmy się opętać zabójczej obsesji picia, od której już tylko Opatrzność może nas uwolnić"

ta zatrata siebie nie ma porównania z niczym innym, obłęd rozniecania wciąż na nowo tego samego płomienia, wciąż w tym samym palenisku wyssał z nas cała wolę zmiany sytuacji, beznadzieja i świadomość niemożności poradzenia sobie z alkoholizmem, przytłacza coraz bardziej

przyznanie się do bezsilności wobec alkoholu i niekierowania swoim życiem, wbrew pozorom, przynosi wyzwolenie i staje się przyczynkiem budowania zupełnie nowego, szczęśliwego i wartościowego życia, to właśnie taka kapitulacja pozwala nam się wyzwolić i odzyskać siły, ale dopóki nie nastąpi, głęboka i prawdziwa, niewiele się zmieni, a niekontrolowane pijaństwo będzie powracać, choroba alkoholowa, będzie się pogłębiać, a bezradność wzrastać, świadczą o tym doświadczenia alkoholików, liczonych w miliony istnień

zaufanie do siebie w walce z alkoholem, jest nic nie warte i może być tylko przyczyną kolejnego upadku, ponieważ każdy z nas wie ile znaczy, nawet najbardziej wytężona siła ludzkiej woli wobec podstępnej perfidii alkoholu i obłędu w jaki popadliśmy "tyrania alkoholu działa jak miecz obosieczny: najpierw zostaliśmy porażeni przez obłędną pokusę skazującą nas na przymus picia, a następnie przez fizyczne uczulenie prowadzące do ostatecznego samozniszczenia w miarę rozwoju choroby"

któż z nas potrafi oskarżyć siebie o rozsądek, skoro dopada nas to alkoholowe szaleństwo? alkoholicy, prawie nigdy, nie wracają do zdrowia o własnych siłach

dlaczego tak bezwzględnym warunkiem jest całkowita kapitulacja i absolutna abstynencja od alkoholu? po co jest konieczne poczucie osiągnięcia własnego dna?

ponieważ potrzebna jest zmiana dotychczasowego sposobu życia, a więc przyjęcie innych jak do tej pory postaw i zachowań życiowych, to dopiero pod pręgierzem nałogu zwracamy się po pomoc, i dopiero wtedy dowiadujemy się o skali naszego upadku, właściwie tylko wtedy mamy motywację do tych zmian i jeżeli jesteśmy skłonni naprawdę zrobić wszystko, by się uwolnić od tej jakże bezlitosnej obsesji, otrzymujemy szansę na wyzdrowienie lub umieramy w alkoholowym cierpieniu

trzeba jednak pamiętać, że jeżeli ktoś stał się alkoholikiem, kimś, kto utracił kontrolę nad ilością spożywanego alkoholu, to pozostanie takim do końca życia, gdyż jest to choroba nieuleczalna i pogłębiająca się, ale możemy ją powstrzymać, zaaresztować, poprzez zachowanie abstynencji od alkoholu, a dzięki rozwojowi osobistemu, duchowemu, możemy żyć tak, jak byśmy nigdy nie byli alkoholikami

a nawet nieco lepiej...

---


alkoholizm




Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

picie a zdrowie

Picie alkoholu, a zdrowie



Autorem artykułu jest Michał Andrys


W dzisiejszych czasach spożywanie alkoholu jest czymś "normalnym" jednak należy pamiętać, że pić alkohol trzeba z głową i nie za często, bo może to mieć niemiłe i poważne konsekwencje...

Według badań codzienne picie alkoholu, nawet w najmniejszych ilościach np. jedno piwo dziennie może powodować uzależnienie, w zależności od tego ile dni pod rząd pijemy i jak reagujemy na nie my sami. Z badań wynika również, że jeżeli pijemy alkohol 4 razy w miesiącu w dawkach: kobiety 150ml wódki, mężczyźni 200ml, możemy mieć problem z uzależnieniem.

Co robić aby się nie uzależnić?

Odpowiedź jak w każdych książkach: nie pić. Tak naprawdę wszystko jest dla ludzi ale w umiarkowanych ilościach. Jeżeli pijesz ze znajomymi raz na trzy tygodnie nie przekraczając wyżej wymienionych dawek, możesz być spokojny, że się nie uzależnisz. Nawet jeżeli wypijesz więcej, ale rzadziej możesz być również spokojny.

Co się dzieje z naszą wątrobą?

Na wątrobę wpływa wiele czynników środowiskowych, nie tylko picie alkoholu. Alkohol jednak oprócz uzależnienia, wyniszczania organizmu, wypłukuje minerały i witaminy, jak również uszkadza wątrobę. Po częstym spożywaniu alkoholu i niekoniecznie w dużych ilościach można nabawić się już stłuszczenia wątroby. W późniejszej fazie nawet marskości i żółtaczki. To, że wątroba jest organem regenerującym się, nie znaczy że można ją wykorzystywać. Wątroba uznawana jest za kluczowy narząd w naszym organizmie.


Jak dbać o wątrobę?

Wątroba i dieta mają dużo ze sobą wspólnego. Na stłuszczenie wątroby, oraz dla jej profilaktyki należy zwiększyć podaż nienasyconych kwasów tłuszczowych, l-karnityny, chromu, selenu, l-argininy i metioniny. Oczywiście oprócz diety, należy zacząć, chociaż powoli uprawiać sport. Nie musi być to odrazu coś wielkiego. Spacery na początku wystarczą, aby uruchomić mechanizmy metaboliczne w organizmie i utrzymać siebię, oraz wątrobę w doskonałej formie.


Sklep CaliVita - naturalne suplementy diety.

Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Kolejna szansa dla alkoholika.

Na początku kilka mądrych rzeczy, a potem zobaczymy.

Leczenie uzależnienia od alkoholu.

Chyba nikt nie ma wątpliwości, co do prawdziwości stwierdzenia, iż alkohol to zguba ludzkości. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele przykrych konsekwencji może nieść za sobą ta choroba.
Choroba jaką jest alkoholizm to nie tylko choroba osoby, która nie potrafi sobie poradzić ze spożywaniem różnego rodzaju napojów alkoholowych w nadmiernych ilościach. To uzależnienie dotyka również osoby z jej najbliższego otoczenia a więc żonę, męża oraz dzieci.
Stają się oni współuzależnionymi. Jednakże tak jak wszystko tak i tutaj może być ona leczona. Jednakże samo leczenie alkoholizmu to nie będzie mogło odbyć się bez motywacji do zwalczenia tego nałogu, zarówno ze strony alkoholika, jak również jego najbliższych.

Oczywiście pierwszy z opisywanych z pewnością nie będzie wykazywał zamiaru leczenia się z nałogu.

Wręcz przeciwnie.

Będzie twierdził, że jest osobą całkowicie zdrową i alkoholizm go nie dotyczy. Jest to bardzo częsta sytuacja, zwłaszcza, gdy chodzi o osoby pijące nałogowo od kilku, kilkunastu lat.

Dlatego też najczęściej to właśnie członkowie rodziny uzależnionego zmuszone są niejako do "wzięcia sprawy w swoje ręce" i zmuszenie osoby uzależnionej do poddania się leczeniu, często zgłaszając jej uzależnienie odpowiednim instytucjom, bądź też podejmujących odpowiednie działania samodzielnie, polegające na leczeniu w prywatnych klinikach, posiadających wieloletnie doświadczenie w tej właśnie dziedzinie.

Dzięki odpowiedniej terapii, skutki wieloletniego nadużywania alkoholu uda się zahamować i jednocześnie nauczyć się, jak nie dać się jej nawrotom.
--
Stopka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

czwartek, 24 lutego 2011

Czy dziewczyny to słaba płeć ?

Wbrew powszechnej opinii zarówno pod względem biologicznym, jak i psychicznym dziewczyny są płcią silniejszą! Męska duma i oburzanie się nic tu nie poradzą. Zacząć trzeba od tego,że na świecie rodzi się więcej chłopców niż dziewcząt. Matka natura w ten sposób usiłuje zachować równowagę biologiczną, gdyż mężczyzni umiraja szybciej. Zaczynając już od okresu niemowlęcego, dziewczynki wykazują większą odporność na choroby, są mocniejsze i ogólnie mają większą szansę na przeżycie.
Więcej ciekawych rzeczy morzna przeczytać na http://artykuly.com.pl/artykuly/8733_trzy-zabojcze-bledy-ktore-najprawdopodobniej-popelniasz-z-kobietami.html

wtorek, 22 lutego 2011

Nowa szansa

Witam!
Nowa szansa - to początek nowego sposobu na życie osób wyizolowanych ze społeczeństwa, narażonych na samotność, niepełnosprawnych, chorych, samotnych, zagubionych, najchętniej przebywających w zaciszu domowym w kręgu własnych problemów . Jak to zmienić?, co zrobić?